Mgła przez kilka godzin utrudniała pracę na warszawskim lotnisku Chopina. Cześć samolotów trzeba było przekierować do innych portów, inne latały nad Warszawą, czekając na poprawę pogody.

Z powodu mgły poranny rejs niemieckiej Lufthansy z Monachium do Warszawy został przekierowany do Krakowa. Samolot LOT z Gdańska zawrócił, odwołano także rejs LOT-u z Katowic. Rzecznik warszawskiego lotniska Przemysław Przybylski informował, że część samolotów lecących do Warszawy musiała czekać w powietrzu na poprawę pogody.

Mgła zaczęła ustępować przed godz. 11. Już wtedy nasz reporter donosił z Okęcia, że piloci decydują się na kolejne podejścia. Najpierw wylądowały samoloty z Izraela, Frankfurtu, Pragi i Stavanger w Norwegii. Kolejne ustawiały się do podejścia, teraz samoloty nadrabiają opóźnienia, startują i lądują bez zakłóceń.

Mimo mgły lotnisko nie było zamknięte. Decyzja o lądowaniu a takich warunkach zawsze należy do pilota maszyny.

Lotnisko Chopina jest największym portem lotniczym w Polsce. Obsługuje ruch rozkładowy, czarterowy oraz cargo.