Wrocławscy policjanci zatrzymali kobietę, podejrzaną o znęcanie się nad swoją 2,5-letnią córeczką. Kobieta zostawiała dziewczynkę samą w mieszkaniu, w zamkniętym na klucz pokoju. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia.

O znęcaniu się matki nad dziewczynką policję zawiadomili zaniepokojeni odgłosami dochodzącymi zza ściany sąsiedzi. Dostaliśmy zgłoszenie o awanturze. Na miejscu, pod drzwiami mieszkania policjanci słyszeli płaczące dziecko, ale nikt nie otwierał - mówi Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

Ostatecznie, gdy zostały wyważone drzwi wejściowe, okazało się, że w mieszkaniu nie ma żadnej dorosłej osoby. Była tyko dziewczynka, którą matka zostawiła w zamkniętym pokoju.

Dziecko zanosiło się płaczem. Na jej ciele policjanci zauważyli siniaki w okolicach głowy i tułowia. Powiadomione zostało pogotowie, które zabrało dziewczynkę do szpitala na obserwację - mówi policjant.

28-letnia matka dziecka, gdy się ostatecznie pojawiła w mieszkaniu, została zatrzymana i usłyszała zarzuty znęcania się nad córką.