W polskiej bazie wojskowej Ghazni w Afganistanie pożegnano st. szer. Grzegorza Bukowskiego, który zginął podczas ostrzału bazy Warrior. Dwaj inni polscy żołnierze zostali ranni.

Zastępca dowódcy Polskich Sił Zadaniowych w Afganistanie płk Jacek Ostrowski zapewnił, że polscy żołnierze zrobią wszystko, żeby znaleźć winnych śmierci szeregowego Bukowskiego. Po ceremonii pożegnania śmigłowiec, na pokładzie którego znajdowała się trumna z ciałem żołnierza, wykonał pożegnalny lot nad Ghazni. Z bazy Bagram wyleci do Polski.

St. szer. Bukowski miał 29 lat, był kawalerem. W Polsce służył w Oddziale Specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. W Afganistanie był kierowcom zespołu odpowiedzialnego za szkolenie lokalnej policji, tzw. POMLT. Na misji był po raz drugi, wcześniej służył w Bośni i Hercegowinie. Szeregowy jest 18 ofiarą polskiej misji w Afganistanie. Wczoraj doszło do ostrzału rakietowego bazy.

W sobotę w ataku na polski konwój zginął kpr. Miłosz Górka. Wczoraj jego ciało zostało przetransportowane do Polski. Powitano je na wojskowym lotnisku Okęcie w Warszawie.

W operacji ISAF - w ramach siódmej zmiany PKW dowodzonej przez gen. Andrzeja Przekwasa - uczestniczy ok. 2,6 tys. polskich żołnierzy, kolejnych 400 pozostaje w odwodzie w kraju.