Przez 2 godziny 30 pasażerów kolejki gondolowej na Szyndzielnię w Bielsku-Białej wisiało kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Na szczęście zadziałał system awaryjny i wszyscy turyści bezpiecznie dojechali do stacji końcowej.

Ratownicy grupy beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego byli jednak przygotowani na każdą ewentualność. Gdyby nie udało się grawitacyjnie opuścić tych wagoników, musielibyśmy wszystkie wagoniki przejść. Jest taki sposób ewakuacji – jeździmy na rolkach, opuszczamy na linach – wymaga to dużej wiedzy i sztuki ratowniczej. Taka akcja trwałaby około trzech godzin - powiedział Edmund Górny, szef wyszkolenia grupy beskidzkiej GOPR. Rozmawiała z nim reporterka RMF FM Aneta Goduńska. Posłuchaj:

Kolejka z całą pewnością nie ruszy w niedzielę. Po tego typu awarii będzie musiała przejść specjalistyczny przegląd techniczny.

Szyndzielnia - jeden ze szczytów Beskidu Śląskiego, północne ramię Klimczoka. Szczyt usytuowany jest między doliami Olszówki, Wapienicy i Białki; leży w granicach administracyjnych gminy Bielsko-Biała.

Pod szczytem znajduje się schronisko turystyczne. Od 1953 r. na Szyndzielnię dociera kolej gondolowa. W latach 1994-95 poddano ją gruntownej modernizacji.