Ucieczka więźnia z aresztu śledczego w Tarnowskich Górach. Mężczyzna uciekł z konwoju, kiedy był na badaniach lekarskich. Teraz szukają go strażnicy więzienni i policjanci.

Mężczyzna wykorzystał moment, kiedy wychodził z badań lekarskich, a inny więzień wchodził w tym samym czasie do gabinetu. Strażnicy ruszyli w pogoń, ale mężczyzna szybko zniknął w sieci kamienic, piwnic, podwórek i garaży w centrum miasta.

31-latek miał niebawem zacząć pracę w tartaku i musiał, razem z kilkoma innymi więźniami, przejść dziś specjalistyczne badania lekarskie, robione już poza aresztem.

Ten więzień pracował już wcześniej na zewnątrz, wracał z przepustek i nie było z nim żadnych problemów. W półotwartym zakładzie odsiadywał półtora roku więzienia za drobne przestępstwa, w styczniu miał wyjść na wolność. Teraz za ucieczkę grozi mu dodatkowa kara więzienia.

Dziś razem z innymi więźniami był konwojowany przez 3 nieuzbrojonych strażników. Dyrekcja więzienia będzie teraz wyjaśniać, czy strażnicy mogli popełnić jakiś błąd.