Jesteśmy tu dzś, by rządy PiS-Samoobrona-LPR, nazywane dumnie IV RP, zakończyły się tak szybko jak to możliwe, były jedynie krótkim epizodem w polskiej historii - mówił Donald Tusk podczas konwencji programowej PO.

Lider PO skrytykował prezydenta Lecha Kaczyńskiego za stwierdzenie, że w tym roku "nie ma mowy" o podwyżkach dla strajkujących lekarzy.

Mam wrażenie, że to twórcze rozwinięcie doktryny „spieprzaj dziadu”. (...) Władza nie robi łaski, kiedy rozmawia z ludźmi, to jest jej obowiązek. (...) Czy „nie ma mowy” stanie się mottem IV RP? Niewykluczone - mówił Tusk.

Tusk dodał, że nie ma mowy o powrocie do władzy Millera czy Oleksego: Po przejęciu władzy misją Platformy Obywatelskiej będzie "obrona Polski przed złem, które było zagrożeniem dla obywateli III RP - mówi lider PO Donald Tusk.

Każdy, kto myśli, że po wygranej PO do władzy powrócą Leszek Miller, Józef Oleksy, czy Lew Rywin - autorzy wstydu - myli się - dodał Tusk.