Udało się przywrócić ruch na kolejowej trasie Słupsk-Szczecinek. W miejscowości Korzybie przejazd blokowały dwa pociągi, które zderzyły się tam wczoraj rano. W nocy odholowano jednak zniszczone lokomotywy i wagony na boczne tory i udrożniono trasę.

Do zderzenia dwóch pociągów relacji Słupsk-Szczecinek jadących z przeciwnych kierunków doszło wczoraj o godzinie 9:10 na wysokości stacji w Korzybiu. Prawdopodobnie jeden ze składów wjechał na stację przy czerwonym świetle. W wypadku rannych zostało 37 osób, w tym dwie ciężej. Większość poszkodowanych doznała jednak niegroźnych obrażeń, były też przypadki utraty przytomności czy złamania kończyn.

Wieczorem, gdy pracę na miejscu wypadku zakończyli policjanci i prokuratorzy, kolejarze rozpoczęli operację holowania przewróconych składów na boczne tory.

Przyczyny zderzenia pociągów w Korzybiu wyjaśni specjalna komisja, w której skład wchodzą m.in. przedstawiciele przewoźnika i zarządcy infrastruktury, czyli spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Jeszcze wczoraj komisji udało się sprawdzić kilka urządzeń, w tym czujniki w torach pokazujące stan zwrotnic. Wszystkie sprawdzone urządzenia były sprawne. Rozpoczęto też przesłuchiwanie nagrań z rozmów sprzed wypadku, w tym rozmów maszynistów obu pociągów z dyżurnymi ruchu.