Umowa między Polską a USA z 1996 r., dotycząca ekstradycji jest zgodna z konstytucją. Orzekł tak Trybunał Konstytucyjny. Porozumienie dopuszcza wydanie USA polskiego obywatela. Orzeczenie trybunału nie zostało podjęte jednomyślnie, troje sędziów zgłosiło zdania odrębne.

Skargę złożył polski obywatel Randy Craig L., który ma zostać wydany Amerykanom. W Stanach Zjednoczonych ciąży na nim zarzut wyłudzenia miliona dolarów. Pełnomocnik mężczyzny zauważył, że przepis polsko-amerykańskiej umowy dopuszczający ekstradycję jest "niedookreślony". Według niego z przepisu nie wynika, na jakiej podstawie można ustalić, że możliwa jest ekstradycja obywatela polskiego.

Adwokat Maciej Kliś wskazywał także, że polska konstytucja z 1997 r. generalnie zakazuje ekstradycji naszych obywateli do innych krajów (w 2006 r., gdy pojawił się Europejski Nakaz Aresztowania, wprowadzono wyjątki od tej zasady), podczas gdy umowa Polski i USA mówi, że taka ekstradycja jest możliwa. Kliś podkreślał, że wyższość nad umową ma konstytucja. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że nie ma tu naruszenia konstytucyjnego zakazu. Jak mówił sędzia sprawozdawca prof. Andrzej Rzepliński, da się pogodzić polsko-amerykańską umowę z przepisami Konstytucji RP, bo zakaz wydawania polskich obywateli innym krajom nie ma charakteru absolutnego.

Polska procedura ekstradycyjna przewiduje, że sprawa z prokuratury kraju obcego trafia do polskich organów ścigania, które następnie kierują wniosek do sądu. Ten w dwóch instancjach orzeka, czy ekstradycja jest dopuszczalna prawnie. Później sprawa trafia do ministra sprawiedliwości, który ma prawo do ostatecznego rozstrzygnięcia - ale tylko wtedy, gdy opinia sądów była pozytywna. Minister może ją zmienić. Jeśli sądy uznały ekstradycję za prawnie niedopuszczalną, minister ma obowiązek to zaakceptować i takiej osoby innemu państwu wydać nie może.

Randy Craig L. próbując uniknąć zarzutów o oszustwo wyjechał z USA; przebywał w Izraelu, potem w Polsce. W 2008 r. otrzymał obywatelstwo polskie. Został zatrzymany kilkanaście dni temu.