Naprawa podmytych torów kolejowych w okolicy Tczewa na Pomorzu potrwa dłużej, niż planowano. Do czasu zakończenia prac zawieszono kursowanie części pociągów podmiejskich i uruchomiono autobusową komunikację zastępczą. Pociągi dalekobieżne mają nawet godzinne spóźnienia.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Wojciech Jankowski, naprawa torów nie zakończy się - jak planowano wcześniej - do godziny 15. Na dworcu w Tczewie pasażerowie skarżą się na brak informacji o opóźnieniach pociągów. Nie można się dodzwonić, trzeba przychodzić, by zobaczyć, czy jest rozkład i później wracać do domu - mówi jedna z kobiet oczekujących na pociąg.

Tabliczka z napisem "informacja" zawieszona jest nad barem. Tam jednak niczego nie wiedzą i odsyłają do kas, gdzie z kolei panie odmawiają udzielenia jakiejkolwiek informacji.