​Szczecińskie "dźwigozaury" już po remoncie. Na Łasztowni, wyspie vis a vis Wałów Chrobrego, zabytkowe dźwigi portowe można oglądać w pełnej krasie. Te charakterystyczne obiekty po latach niszczenia wyglądają jak nowe.

​Szczecińskie "dźwigozaury" już po remoncie. Na Łasztowni, wyspie vis a vis Wałów Chrobrego, zabytkowe dźwigi portowe można oglądać w pełnej krasie. Te charakterystyczne obiekty po latach niszczenia wyglądają jak nowe.
"Dźwigozaury" w Szczecinie /Marcin Bielecki /PAP

Nazywamy je "dźwigozaurami", bo trochę wyglądają jak dźwigi, a trochę jak dinozaury. A tak na poważnie to są żurawie portowe, które od 1929 roku pracowały na terenie portu. Tak wpisały się w krajobraz, że stały się symbolem Szczecina - mówi Tomasz Owsik-Kozłowski z Żeglugi Szczecińskiej. 

Żurawie przeszły renowację i odzyskały kolory. Firma, która je restaurowała, aby odkryć jak były pierwotnie pomalowane, zdarła poprzednie warstwy farb. Okazało się, że kolor nie odbiegał od tego, jaki można było zaobserwować na dźwigach przez ostatnie lata. Teraz barwy żółta, zielona i brązowa są bardziej wyraźne. Zniknęła także rdza.

Niestety żurawie portowe nie są sprawne. Przez lata były z nich wymontowywane części i już nigdy nie będą służyć do przenoszenia ładunków w porcie. Będą za to jego ozdobą. 

To jeszcze nie koniec prac przy dźwigozaurach. Żurawie - jak zapowiadają urzędnicy - zostaną jeszcze w oryginalny sposób podświetlone. Na razie, do końca tygodnia, można obserwować próbną wersję iluminacji.

(ph)