W gdańskim sądzie ruszył proces ws. nielegalnej agitacji wyborczej, jakiej mogło się dopuścić pięciu gdańskich radnych PO. Przed wyborami prezydenckimi przyszli oni na sesję Rady Miasta w koszulkach z napisem "Głosuję na Bronka". Radnym grozi grzywna w wysokości do pięciu tys. zł.

Jeszcze przed rozpoczęciem procesu pełnomocnicy piątki obwinionych złożyli wniosek o umorzenie postępowania. Jak tłumaczyli, przyjście na sesję rady w koszulkach z napisem "Głosuję na Bronka" nie było agitacją, bo radni na koszulki ubrali marynarki. Nie namawiali też nikogo do głosowania na któregoś z kandydatów w wyborach prezydenckich. Sąd jednak oddalił wniosek. Kolejna rozprawa 27 czerwca. Sędzia będzie chciał się zapoznać z nagraniami z sesji.