Jugosłowiański parlement zatwierdził reformę ordynacji w wyborach prezydenckich. W powszechnej opinii komentatorów zmiany mają umożliwić pozostanie przy władzy obecnemu prezydentowi federacji, Slobodanowi Miloszevićowi.

Prezydent nie będzie - jak do tej pory - wybierany przez połączone izby parlamentu, ale w powszechnych wyborach. Takie wybory łatwiej sfałszować. Ponadto ordynacja nie stawia żadnych wymogów co do frekwencji, a prezydentem zostanie ten, kto uzyska zwykłą większość głosów.

W czasie głosowania nad nową ordynacją w izbie wyższej projekt przedstawiony przez rząd w Belgradzie poparli wszyscy deputowani, a w izbie niższej projektowi odważyło się sprzeciwić tylko sześć osób.

Zgodnie z dotychczasowymi przepisami Miloszević musiałby ustąpić w przyszłym roku i nie mógłby ubiegać się o kolejną kadencję. Ale zmiana w ordynacji oznacza, że liczba maksymalnie dwóch kadencji na fotelu prezydenckim zacznie liczyć się od nowa.

00:35