Jedna osoba zginęła, a dwanaście zostało rannych w zderzeniu busa z osobowym peugeotem, do którego doszło po południu w Żorach na Śląsku. Stan siedmiorga poszkodowanych osób lekarze określają jako ciężki.

Kierowca peugeota 309 nagle zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się z busem iveco, którym podróżowało 14 osób. Kierującego samochodem osobowym niestety nie udało się uratować - relacjonował Adam Jachimczak z zespołu prasowego śląskiej policji.

Ofiara to 41-letni mieszkaniec Żor. Jego samochód uderzył w busa z taką siłą, że wbił się w jego maskę. Pomimo akcji reanimacyjnej kierowca zmarł po przewiezieniu do szpitala. Prokurator zarządził sekcję zwłok zmarłego.

Dwie osoby, w tym kilkuletnie dziecko, nie odniosły żadnych obrażeń. Dwanaście innych, jadących busem, trafiło do szpitali. Stan siedmiorga z nich jest poważny, nie ma jednak informacji, aby zagrożone było ich życie.

Wiadomo już, że kierowca busa był trzeźwy. Policyjne dochodzenie ma wyjaśnić przyczyny wypadku.