Sędziowie żądają więcej pieniędzy i zaostrzają protest. Żądają w tej sprawie spotkania z premierem Donaldem Tuskiem i zapowiadają zamknięcie sal rozpraw za trzy tygodnie. Przez dwa wrześniowe dni będą przychodzić do pracy, ale nie będą wydawać wyroków.

Pierwsze symptomy przygotowań do strajku obserwował w krakowskim sądzie reporter RMF FM, Maciej Grzyb. Sędzia podczas jednego z procesów długo ustalał ze stronami termin kolejnej rozprawy, a w jego kalendarzu dni 24 i 25 września zdawały się nie istnieć… Oczywiście one istnieją, ale nie istnieją wokandy na tych kartach - tłumaczył naszemu reporterowi sędzia Waldemar Żurek:

Skalę problemu obrazuje liczba sędziowskich rezygnacji – tylko w tym roku z pracy w krakowskim sądzie odeszło już kilku sędziów.