Czy rząd zapomina o rządzeniu? – takie pytanie zadaje dziś "Gazeta Wyborcza". Przypomina, że z posiedzeń gabinetu Kaczyńskiego spadają kolejne ustawy gospodarcze.

Jeśli nie powstaną do końca roku, to od 1 stycznia nikt nie będzie mógł zarejestrować firmy, a osoby dorabiające do renty zapłacą trzykrotnie wyższy ZUS.

Jarosław Kaczyński, obejmując w lipcu tekę premiera, obiecywał, że priorytetem jego rządu będzie ułatwienie życia przedsiębiorcom, których do prowadzenia biznesu zniechęcają m.in. utarczki z urzędnikami - przypomina dziennik.