Prokuratura w Suwałkach na Podlasiu umorzyła śledztwo dotyczące wpłat pieniędzy na kampanię Platformy Obywatelskiej w 2005 roku do parlamentu w okręgu lubelskim. Śledczy nie znaleźli dowodów, że sprawozdanie finansowe przedstawione PKW zostało sfałszowane. Prokuratura zawiesiła też drugi wątek śledztwa dotyczący Krzysztofa Ł., współpracownika Janusza Palikota.

Jak ustalono Krzysztof Ł. sam wpłacił na kampanię PO dozwolone przez prawo 21 tys. zł, a oprócz tego za pośrednictwem czterech podstawionych osób - 84 tys. zł. Według rozliczenia PIT, współpracownik Palikota w 2005 roku zarobił 57 tysięcy zł.

Sprawa jego dochodów nadal toczy się w Urzędzie Kontroli Skarbowej w Lublinie. Urzędnicy sprawdzają czy Krzysztof Ł., miał nieujawnione źródła dochodu podlegające opodatkowaniu. Jeśli doszło do oszustwa, mężczyzna usłyszy zarzuty - powiedział Józef Murawko z prokuratury w Suwałkach.

Sprawa finansowania kampanii wyborczej PO w 2005 roku była już raz umorzona przez radomską prokuraturę. Stało się to po przesłuchaniu ponad 50 osób, które dokonały wpłat na kampanię. Prokuratura Krajowa uznała jednak, że stało się to za wcześnie i kazała postępowanie wznowić.