Prokuratura może przeszukać mieszkanie Jerzego Engelkinga - ustalił reporter RMF FM Roman Osica. Taki wniosek skierowała do niej Honorata Kaczmarek - żona byłego szefa MSWiA Janusza Kaczmarka. Sprawa dotyczy słynnej konferencji multimedialnej, podczas której ujawniono między innymi podsłuchy Kaczmarka, byłego szefa policji Konrada Kornatowskiego i Jaromira Netzla - byłego prezesa PZU.

Honorata Kaczmarek uzasadnia swój wniosek o przeszukanie tym, że wywnioskowała z jednego z wywiadów telewizyjnych, że Engelking ma w domu tajne dokumenty. Były zastępca Zbigniewa Ziobry zarzucił w nim kłamstwo Kaczmarkowi, który twierdził, że konferencja była zmanipulowana. Kością niezgody był fakt, kto do kogo dzwonił. Engelking twierdził, że Kornatowski do Netzla, natomiast Kaczmarek , że było odwrotnie. To miało być jednym z dowodów na manipulację. Honoratę Kaczmarek zaciekawiło to, co Engelking powiedział chwilę później, a mianowicie, że sprawdzi w domu, jak wyglądała sprawa telefonów. To nasunęło żonie byłego szefa MSWiA podejrzenie, że Engelking ma w domu dokumenty dotyczące tak zwanego śledztwa przeciekowego.

Rzeczniczka prokuratury okręgowej Warszawa Praga Renata Mazur, potwierdza, że taki wniosek wpłynął do prokuratury. Prokurator rozpatrzy treść wniosku i albo uwzględni ten wniosek, albo go oddali - mówi. Ma na to jednak bardzo mało czasu, bo, jak dowiedział się się w prokuraturze reporter RMF FM, musi taki wniosek rozpatrzyć niezwłocznie. Ciekawe, jaka będzie decyzja prokuratora w kontekście choćby ostatnich przeszukań w związku z aferą hazardową.