Kolejny wniosek o pomoc prawną wysłali do Rosji polscy prokuratorzy badający przyczyny katastrofy smoleńskiej - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chcą uzupełniających informacji na temat broni i amunicji funkcjonariuszy BOR z miejsca upadku tupolewa.

Polscy biegli mają wątpliwości dotyczące rosyjskich ekspertyz balistycznych przesłanych kilkanaście miesięcy temu do Polski wraz z bronią i amunicją. Śledczy nie chcą jednak informować o szczegółach sprawy.

W zeszłym roku, oprócz dokumentów, prokuratura otrzymała również siedem sztuk pistoletów, 15 magazynków oraz łuski i pociski. Polscy biegli ustalili, że broń jest kompletna i sprawna.

Z kolei naboje nie noszą śladów próby odpalania na spłonkach. W lufach odkryto również tak zwane "pozostałości powystrzałowe".

Eksperci stwierdzili natomiast, że nie są w stanie ustalić, kiedy ostatni raz strzelano z broni.

(ug)