Do ośmiu lat więzienia może grozić śląskiemu prokuratorowi, który spowodował wypadek drogowy, w którym zginęła starsza kobieta. Do sądu trafił akt oskarżenia w tej sprawie.

Do tragedii doszło prawie dwa lata temu na drodze pomiędzy Mikołowem a Katowicami. Prokurator potracił kobietę przechodzącą przez przejście dla pieszych. Mężczyzna był trzeźwy, ale jechał za szybko.

Mamy do czynienia z przestępstwem umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym - powiedział prokurator Tomasz Tadla.

Z dołączonych do akt sprawy opinii biegłych wynika, że kierujący autem jechał co najmniej 90-95 km/godz., mimo ograniczenia do 70 km/godz. Zdaniem specjalistów, gdyby prowadził auto z dozwoloną prędkością, miałby szanse wyhamować.

Prokurator nie przyznaje się do winy. Uważa, że jechał z prędkością 70 km na godzinę. Obecnie pracuje w prokuraturze w Cieszynie. Akt oskarżenia trafił do sądu w Mikołowie.