Postanowiliśmy uruchomić proces wdrożenia kilkudziesięciu daleko idących rozwiązań prawnych wzmacniających system planowania obronnego w państwie; w najbliższych dniach projekt jako prezydencka inicjatywa trafi do Sejmu - poinformował prezydent Andrzej Duda.

W podwarszawskim Legionowie z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy i szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz premiera Mateusza Morawieckiego odbywa się odprawa kierowniczej kadry MON i sił zbrojnych w przeddzień szczytu NATO w Wilnie.

Projekt ustawy przygotowany w BBN

Ostatnie kilkanaście miesięcy, to czas głębokiej analizy przebiegu wojny na Ukrainie, oceny polskich rozwiązań legislacyjnych dotyczących kierowania bezpieczeństwem narodowym oraz przeprowadzania szeregu ćwiczeń, w które zaangażowane były cywilne, jak i wojskowe instytucje - mówił prezydent Duda zwracając się do kadry kierowniczej sił zbrojnych. Dodał, że analiza obejmowała także sytuacje kryzysowe na naszym terytorium, "jak choćby upadek rakiety w Przewodowie".

Prezydent poinformował w związku z tym, że "na podstawie zgromadzonych wniosków i doświadczeń postanowiliśmy uruchomić proces wdrożenia na poziomie ustawowym kilkudziesięciu daleko idących rozwiązań prawnych wzmacniających system planowania obronnego w państwie".

Celem tych przyszłych zmian będzie wzmocnienie koordynacji władz politycznych oraz wojskowych w planowaniu obronnym, zarówno podczas pokoju, jak i podczas potencjalnego kryzysu; zwiększenie szybkości podejmowania decyzji w sytuacjach kryzysowych; wzmocnienie systemu obronnego w sytuacji zagrożeń o charakterze hybrydowym i podprogowym, które dziś są niestety realizowane przez Federację Rosyjską - wymienił Andrzej Duda.

Jak poinformował "w najbliższych dniach, jako prezydencka inicjatywa, do Sejmu skierowany zostanie stosowny projekt ustawy". Projekt przygotowany został w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego we współpracy z MON. Traktuję go jako szczególnie pilny z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i mam nadzieję na jego szybkie przyjęcie. Jego założenia zostaną także przedstawione już w niedługim czasie - mówił prezydent Duda.

Prezydent o zacieśnieniu współpracy wojskowej

Przyszłe NATO, to NATO mocniej pod względem wojskowym zaangażowane w obronę sojuszników. Również Polska jako najsilniejsze państwo na wschodniej flance, swoją strategię bezpieczeństwa powinna opierać na zapewnianiu bezpieczeństwa w szerszym, także i regionalnym wymiarze - podkreślił Duda w wystąpieniu na rozpoczęcie obrad.

Mam tu na myśli zacieśnianie współpracy wojskowej z państwami regionu, intensyfikację ćwiczeń, a także stałą obecność wojskową w innych państwach - powiedział prezydent. Jak podkreślił, poniedziałkowa odprawa ma "charakter nadzwyczajny".

Dlatego oczekuję, że wraz ze wzrostem potencjału militarnego siły zbrojne będą rozwijały także potencjał wspierania sojuszników w projekcji siły i realizowania wspólnych interesów poza granicami państw, tak jak dziś robimy to na Litwie, Łotwie i w Rumunii, a także w ośmiu kontyngentach wojskowych w innych krajach - wskazał prezydent.

Jednocześnie fundamentalnym zadaniem sił zbrojnych pozostaje zapewnienie naszego bezpieczeństwa, tutaj, w granicach Rzeczypospolitej i granic Rzeczypospolitej - dodał.

Duda o szczycie NATO

Mam świadomość oczekiwań, jakie wiążą się ze szczytem NATO na Litwie. I liczę, że tak, jak Warszawa przed 7 laty, tak i Wilno będzie sukcesem NATO. Ale w szczególności będzie też sukcesem wschodniej flanki sojuszu i zapisze kolejne paragrafy sojuszniczej konstytucji dla rzeczywistości bezpieczeństwa, w szczególności tej, która powstała w związku z agresją Rosji na Ukrainę - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, "w Wilnie oczekujemy przede wszystkim wzmocnienia wymiaru wojskowego sojuszu". Oczekujemy decyzji w sprawie nowych planów obronnych, które będą najbardziej zaawansowanymi dokumentami planistycznymi jakimi NATO dysponowało kiedykolwiek od czasów zimnej wojny - zaznaczył Duda.

Podkreślił, że oczekujemy też deklaracji ze strony sojuszników o utrzymywaniu w gotowości sił do szybkiego przemieszczenie w rejon kryzysu. Związany z tym jest postulat zwiększenia stanów magazynowych sprzętu i uzbrojenia w państwach flanki m.in właśnie flanki wschodniej - dodał prezydent.

Oczekujemy wzmocnienia łańcuchów sojuszniczego dowodzenia tak, aby były one przystosowane do szybkiego przejścia ze stanu pokoju w stan kryzysu i dowodzenia siłami liczącymi nawet kilkaset tysięcy żołnierzy - powiedział Andrzej Duda.

"Oczekujemy szeregu decyzji"

Oczekujemy też - dodał - "szeregu decyzji, które zapewnią perspektywę stałego rozwoju sojuszniczego potencjału". Dotyczy to zwiększania budżetów obronnych, jak również i zwiększenia możliwości współpracy naszych przemysłów obronnych - podkreślił prezydent.

Podczas szczytu oczekujemy, że wybrzmi kwestia zacieśnienia relacji NATO z Ukrainą. Mamy pełną świadomość traktatowych uwarunkowań związanych z członkostwem Ukrainy, uwarunkowania te rozumie także i Ukraina. Niemniej trudno sobie wyobrazić przyszłą architekturę bezpieczeństwa w Europie bez Ukrainy w NATO, a także bez Ukrainy w UE - oświadczył Duda.

Co najważniejsze - jak dodał - "trudno sobie wyobrazić też i bezpieczeństwo Polski bez wolnej, niepodległej i stabilnej Ukrainy". 

Prezydent o zagrożeniu jądrowym

Prezydent Duda podkreślił, że groźby przesunięcia taktycznej broni jądrowej na Białoruś "traktujemy z absolutnie najwyższą powagą". Decyzja ta wraz z agresywną retoryką, groźbą zamachu na Zaporoską Elektrownię Atomową, wypowiedzeniem traktatu o konwencjonalnych siłach zbrojnych i zawieszeniem udziału w traktacie o redukcji strategicznej broni ofensywnej - trzeba to sobie jasno powiedzieć - jest wejściem Rosji na ścieżkę eskalacji jądrowej i przekreśleniem dekad budowania mechanizmów kontroli i nieproliferacji - mówił prezydent. 

Niepokoją nas także sygnały o możliwej aktywności Grupy Wagnera prowadzonej być może w przyszłości również z terytorium Białorusi - dodał.

Prezydent Duda ocenił, że przejawów agresji i eskalacji absolutnie nie wolno nam ignorować. Polska zawsze będzie działała w sposób wyważony i przemyślany. Naszym celem nie jest nadmierna reakcja, ale naszym obowiązkiem jako sojusznika strzegącego wschodniej granicy NATO jest apelować o głęboką analizę oraz uwzględnienie tych gróźb w polityce odstraszania i obrony NATO - podkreślił.

Andrzej Duda zauważył, że Polska tak samo realizowała swoją rolę przez lata ostrzegając o rosyjskim zagrożeniu dla europejskiego bezpieczeństwa. A także alarmując, że hybrydowy atak migracyjny na polską granicę w 2021 roku był ściśle powiązany z gromadzeniem sił rosyjskich wokół granic Ukrainy oraz rosyjskimi ćwiczeniami Zapad, które odbywały się tu z przy granicach państw NATO - mówił.

Prezydent przypomniał, że z tego powodu kilka dni temu wraz z Litwą i Łotwą oraz pozostałymi państwami graniczącymi z Rosją i Białorusią zwrócili się do szefa NATO oraz przywódców państw członkowskich o podjęcie działań wzmacniających strategiczne bezpieczeństwo wschodniej flanki. W tym wnosząc o uwzględnienie obecnej sytuacji w trwającym przeglądzie sojuszniczej polityki odstraszania nuklearnego - mówił Andrzej Duda.