Remontowane skrzyżowania, rozkopane ulice, a przy nich tablice z przeprosinami. Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek rozmieścił plakaty, na których przeprasza mieszkańców i przyjezdnych za utrudnienia.

Prezydent ma za co przepraszać, bo to jest droga przez mękę, a nie przez Kołobrzeg - narzeka jeden z kierowców. Kołobrzeg jest za małym miastem, żeby rozkopywać wszystko na raz. Rozkopy są takie, jakby tu była Warszawa - dodaje inny.

Za 2-3 tygodnie z dróg mają zniknąć i przeprosiny, i drogowcy. Chyba że wszystko się opóźni i prezydent znów będzie musiał przepraszać.