Na 10 miesięcy pracy społecznej skazał krakowski sąd mężczyznę, który zamęczył psa. O uratowanie czworonoga walczyli sąsiedzi i Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, ale właściciel nie pozwolił go sobie odebrać.

Mężczyznę uznano winnym znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Oprócz pracy społecznej mężczyzna musi również wpłacić 500 złotych na Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Pies przebywał na posesji przy ul. Żwirki i Wigury w Krakowie. Nie miał żadnego schronienia, był przywiązany stalową linką o długości ok. 80 cm, bez dostępu do pożywienia i wody, jego pysk krępował dodatkowo ciasny kaganiec. Zdechł z przegrzania organizmu w maju zeszłego roku, kiedy temperatura sięgała 30 stopni.