Zwłoki 60-letniego mężczyzny i jego o rok młodszej żony znaleźli strażacy, którzy ugasili niegroźny pożar w jednym z mieszkań w Aleksandrowie Łódzkim. W pomieszczeniu znajdował się jeszcze ich niesprawny umysłowo syn, który z objawami podtrucia trafił do szpitala.

Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna prawdopodobnie zabił swoją żonę, podpalił mieszkanie, a następnie sam się powiesił.