Po ujawnieniu, że wiozący urzędników Kancelarii Prezydenta rządowy Jak-40 z powodu usterki musiał zawrócić z drogi do Kijowa, przyglądamy się naszej flocie powietrznej do przewozu VIP-ów. 36. specpułk ma obecnie 21-letniego Tu-154 i cztery maszyny średniego zasięgu typu Jak-40.

To właśnie w jednej z nich stwierdzono w locie usterkę hermetyzacji kabiny. I trudno się dziwić, bo dwa polskie jaki wyprodukowano w roku 1979, a pozostałe w 1980, mają więc odpowiednio 32 i 31 lat. W przyszłym roku kończy się ich przydatność do lotów, tymczasem przetarg na samoloty, które miałyby je zastąpić, został wstrzymany.

Są dwa Embraery, w pełni bezpieczne, nawet wymalowane w barwy narodowe. Nie tylko nowoczesne, ale nowe, i dlatego nie widzę w tej chwili żadnego problemu - mówił parę miesięcy temu premier. Jednak za rok, nie licząc śmigłowców, dwa embraery i tupolew to będzie cała nasza flota powietrzna.