Rano policja wodna wznowiła poszukiwania 16-latka, który wczoraj we Wrocławiu wpadł do Odry w okolicach Jazu Bartoszowice. Motorówka, którą nastolatek płynął razem z dwoma mężczyznami, wywróciła się.

Jak poinformował Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, poszukiwania 16-latka zostały przerwane po zapadnięciu zmroku, ale policja wznowiła je o świcie w poniedziałek. Wciąż nie udało się nam go odnaleźć - powiedział Rynkiewicz.

Wraz z 16-latkiem w łódce motorowej znajdowali się jeszcze dwaj mężczyźni: 37-letni i 22-latek. Osoby te to członkowie jednej rodziny. Po wywróceniu się łódki jeden z mężczyzn wypłynął o własnych siłach i do szpitala trafił przytomny. Drugi mężczyzna został wyłowiony nieprzytomny.

Prawdopodobnie mężczyźni wypożyczyli łódkę na wrocławskiej przystani. Motorówka wywróciła się, kiedy podpłynęła za blisko jazu.