Remis ze wskazaniem na prawo - tak można określić wyniki wczorajszych wyborów regionalnych we Włoszech.

Centroprawicowa koalicja ugrupowań Forza Italia, Sojusz Narodowy i Liga Północna obejmie we władanie północne, najbardziej uprzemysłowione prowincje. Szef Ligi Północnej, Umberto Bossi zachęcony takim sukcesem już zapowiedział, że prawica będzie się domagać dymisji premiera Massimo D'Alemy i przyspieszenia

wyborów parlamentarnych. Jak dotąd w sprawie wyników wyborów nie wypowiedział się przywódca opozycji Silvio Berlusconi, obserwujący sytuację z domu swych mediolańskich przyjaciół.

Milczy też sam premier D'Alema. Wprawdzie kierowana przez niego centrolewica zwyciężyła w siedmiu regionach, ale i tak będzie miała mniejszą władzę, niż dotychczas. Fakt, że najbogatsze i najbardziej wpływowe prowincje głosowały na opozycję nie wróży dobrze przyszłości obecnego rządu.

Wiadomości RMF FM 03:45