Szpital w Pile w Wielkopolsce musiał zamknąć oddział neurochirurgii, bo Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisał z nim kontraktu. Nie będą wykonywane zabiegi planowane, a tylko te ratujące życie. To utrudnienie dla pacjentów, ponieważ placówka obsługuje praktycznie całą północną Wielkopolskę.

Narodowy Fundusz Zdrowia zażądał, aby na oddziale zatrudnionych było czterech specjalistów na etacie. Do tego oddział ma prowadzić dyżur 24-godzinny. Szpitala za 70 tysięcy złotych miesięcznie na to nie stać. Na drzwiach oddziału wisi kartka „Zamknięte do odwołania”.