Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik złożył zażalenie na decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień i ujawnienia informacji niejawnych przez byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego - dowiedzieli się reporterzy śledczy RMF FM. Chodzi o ujawnienie na początku października dokumentów dotyczących afery hazardowej.

Paweł Wojtunik nie zgadza się z decyzją prokuratury i uważa, że do wszechstronnego, dokładnego i rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i wątpliwości niezbędne jest wszczęcie postępowania w tej sprawie. Zażalenie za pośrednictwem Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga zostało skierowane do Sądu Rejonowego Warszawa Śródmieście.

Chodzi o sprawę odtajnienia przez Kamińskiego materiałów dotyczących tzw. afery hazardowej. CBA złożyło doniesienie w połowie grudnia ubiegłego roku. Postępowanie sprawdzające prowadziła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga i 12 lutego br. odmówiła wszczęcia śledztwa.

Według CBA, Kamiński, odtajniając m.in. fragmenty podsłuchanych rozmów, daty i inne dane identyfikujące szczegóły tej sprawy, mógł ujawnić tajemnicę państwową.

Jeszcze we wrześniu 2009 r. b. szef CBA - poinformował prezydenta, premiera, prezydia Sejmu i Senatu, o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w pracach nad projektem zmian ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Według materiałów Biura, politycy PO mieli lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej.

Konsekwencją sprawy było odejście z rządu ówczesnego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, wicepremiera i szefa MSWiA Grzegorza Schetyny, szefa resortu sprawiedliwości Andrzeja Czumy oraz wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda. Ze stanowiska szefa klubu PO został odwołany też Zbigniew Chlebowski. Politycy zapewniali, że nie mają żadnego związku z tzw. aferą hazardową.

Z materiałów CBA wynikało, że lobbować mieli Drzewiecki i Chlebowski. W stenogramach z podsłuchiwanych przez CBA rozmów biznesmenów, dotyczących projektu zmian w tzw. ustawie hazardowej, pojawiało się także nazwisko Schetyny. Natomiast Szejnfeld w pracach nad tym projektem przedstawiał stanowisko resortu gospodarki.

13 października premier odwołał także ze stanowiska samego Kamińskiego. Jako jeden z powodów podał wykorzystanie Biura do celów politycznych właśnie w kontekście tzw. afery hazardowej.