Chwilowy oddech dla szpitala w Chełmie na Lubelszczyźnie. Placówka kilka dni temu straciła płynność finansową. Natychmiast na biurku dyrektora wylądowały wezwania do zapłaty, a dostawcy wstrzymali zaopatrzenie. Na razie pacjenci mogą odetchnąć z ulgą. Przynajmniej przez kilka dni szpital będzie funkcjonował normalnie.

Z pomocą przyszedł Narodowy Fundusz Zdrowia, który zgodził się szybciej wypłacić miesięczną zaliczkę za świadczenia. Na konto szpitala wpłynęły 2,3 mln złotych. Dzięki tym pieniądzom udało się uregulować składki zusowskie i - co najważniejsze - częściowo zapłacić dostawcom. Niektórzy z nich wznowili dostawy leków, odczynników i środków opatrunkowych. Przynajmniej przez kilka dni funkcjonowanie oddziałów nie jest zagrożone.

Dyrektor szpitala cały czas negocjuje z wierzycielami, żeby odstąpili od egzekucji komorniczej. Dzięki temu udało by się uniknąć dodatkowych kosztów dla szpitala, a zaoszczędzone pieniądze trafiłyby na konta dostawców.