Tragicznie zakończyło się porwanie norweskiego dyplomaty w Jemenie.

W trakcie próby odbicia zastrzelony został Gudbrand Stuve - ambasador Norwegii w stolicy Zambii - Lusace. Natomiast jego syn wyszedł ze strzelaniny bez szwanku.

To tragedii doszło, gdy jemeńskie oddziały specjalne próbowały odbić zakładników. Nie wiadomo, czy norweski ambasador zginął od ich kuli, czy może został zastrzelony przez porywaczy.

Porwania obcokrajowców są w Jemenie na porządku dziennym. Dla wielu zbrojnych band, grasujących w tym arabskim kraju, okupy stały się głównym źródłem utrzymania.

Wiadomości RMF FM 15:45