Większość publicznych zakładów opieki zdrowotnej oszczędza na przeglądach i konserwacji specjalistycznego sprzętu, a aparatura, którą posiadają, jest wyeksploatowana, przez co nie gwarantuje bezpieczeństwa pacjentom - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli. Kontrolerzy sprawdzili 53 samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej.

Kontrola dotyczyła wykorzystania specjalistycznej aparatury medycznej w latach 2006, 2007 i pierwszego półrocza 2008 roku. Skala odkrytych nieprawidłowości związanych z jakością tych świadczeń oraz ich dostępnością jest niepokojąco wysoka. Kontrola zakończyła się wydaniem oceny negatywnej - powiedział rzecznik NIK Paweł Biedziak.

W znacznej większości zbadanych placówek aparatura rentgenowska była wyjątkowo wyeksploatowana. Najstarsze urządzenia miały ponad 40 lat. Mimo to połowa ZOZ-ów nie dbała o ich utrzymanie w należytym stanie technicznym. Zaniedbywano między innymi konserwacje i obowiązkowe testy. Odkryto też pięć przypadków użytkowania sprzętu, o którym wiedziano, że nie spełnia on norm radiologicznych - mówi prezes NIK Jacek Jezierski: Zarówno personelowi obsługującemu ten sprzęt, jak i pacjentom nie gwarantował tego, że nie będą napromieniowane dawkami ponadnormatywnymi.

Były też ZOZ-y, w których nowy sprzęt radiologiczny stał nierozpakowany latami. Kolejny bulwersujący wniosek: wiele placówek dzierżawi sprzęt prywatnym firmom. Następnie wykupuje u nich badania, za które trzeba płacić więcej, niż gdyby ZOZ-y przeprowadzały je same. W jednym przypadku zawiadomiono prokuraturę.

Znaleziono między innymi 4 urządzenia pochodzące z lat 1975-1976, np. stymat (fizykoterapeutyczny stymulator prądowy) z 1975 r., zestaw reanimacyjny z 1976 r., gastrofiberoskop z 1976 r., aparat rtg z 1976 r.

Na 1908 skontrolowanych urządzeń ich struktura wiekowa kształtowała się następująco: wyprodukowane przed 1996 r. - 23,5%, w latach 1997 do 1999 - 19,6%, 2000 do 2004 - 34,5%, po roku 2005 - 22,4%. Przykładowo: Stopień zużycia 17 spośród 26 aparatów diagnostycznych w COM w Jarosławiu wynosił 100%. Spośród 41 urządzeń objętych kontrolą, 18 miało powyżej 10 lat, z tego 8 powyżej 20 lat.

Pomimo że ZOZ MSWiA w Białymstoku systematycznie prowadził przeglądy i konserwację oraz niezwłocznie zgłaszał serwisantom awarie, to jednak m.in. tomograf komputerowy w 2006 r. nie funkcjonował przez 99 dni, a w 2007 r. przez 70 dni, bieżnia wysiłkowa w 2006 r. była nieczynna przez 91 dni, a mammograf w I połowie 2008 r. nie działał przez 61 dni.

Na skutek 64 awarii sprzętu, Mazurskie Centrum Zdrowia w Ełku utraciło możliwość wykonania m.in. ponad 2 tysięcy badań gastrofiberoskopowych, 1130 mammograficznych, 660 ultrasonograficznych i 260 kolonoskopowych.

Z powodu awarii aparatura medyczna była niewykorzystywana w Szpitalu w Mielcu przez: 43 dni w 2006 r., 78 dni w 2007 r. i 192 dni w I półroczu 2008 r. W Szpitalu w Przemyślu 5 aparatów z powodu awarii nie było użytkowanych przez okres od 330 do 912 dni. Szpital nie podejmował żadnych działań naprawczych ze względu na ekonomiczną nieopłacalność ich reperacji.