Jeśli impreza sylwestrowa spędzana w klubie czy restauracji nie była udana, to można złożyć reklamację na jedzenie, czy nieodpowiednią muzykę. W tym roku rzecznicy konsumentów nie mieli jeszcze takich zgłoszeń, w ubiegłym było ich kilka.

Swoje zastrzeżenia najlepiej opisać organizatorowi; co naszym zadaniem było nie tak i zaproponować formę zadośćuczynienia. Może to być zwrot kosztów, lub tylko ich części albo zniżki na kolejne imprezy w tym lokalu. Żądania nie powinny jednak być zbyt wygórowane. Organizator ma miesiąc na odpowiedź, jeśli nie zdąży, reklamacja zostaje uznana.

Płaciliśmy za określone miejsce, określoną muzykę, określoną ilość ciepłych posiłków i za wszelkie inne atrakcje, które organizator takiego sylwestra zobowiązał się nam zapewnić – tłumaczy Konrad Gruner z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Jedna z ubiegłorocznych reklamacji dotyczyła zaginięcia drogiego futra z szatni. Klientka dostała odszkodowanie, bo wszystkie ogłoszenia typu: „lokal nie odpowiada za pozostawione w szatni rzeczy” są niezgodne z prawem.