Najwięcej nieruchomości trafia w ręce Niemców, Ukraińców, Holendrów ale też Rosjan i Austriaków - wynika z informacji MSWiA. Najczęściej cudzoziemcy kupują gospodarstwa na Śląsku i Mazowszu.

Zgodnie z ustawą, żeby kupić nieruchomość cudzoziemcy muszą mieć zezwolenie wydane przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Wcześniej zgodę musi wydać resort obrony, a w przypadku nieruchomości rolnych - również minister rolnictwa.

W 2009 roku wydano 300 takich dokumentów. Dwa zezwolenia dostały przedstawicielstwa dyplomatyczne. Nieruchomości rolne i leśne najczęściej kupowali: Niemcy, Holendrzy, Francuzi, Austriacy, Ukraińcy i Włosi. Najczęściej była to ziemia w woj. opolskim, dolnośląskim, lubuskim, mazowieckim i świętokrzyskim.

W ubiegłym roku cudzoziemcy, głównie Ukraińcy i Rosjanie, kupili w naszym kraju ponad 60 mieszkań. Przede wszystkim w w woj. pomorskim, zachodniopomorskim, dolnośląskim i lubelskim. MSWiA odmówiło wydania zezwolenia na zakup nieruchomości w ponad 140 przypadkach.