Sztandarowymi produktami koncernów monopolowych przestaną być już trunki za 10 - 15 zł, a staną się nimi bardziej ekskluzywne alkohole - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Chodzi o zyski. Na produktach ze średniej półki lepiej się zarabia niż na tanich wódkach.

Najtańsze mocne trunki, czyli w cenie do 18 zł, przestały być opłacalne po ubiegłorocznych podwyżkach akcyzy. Producenci, by nie zniechęcać do nich klientów, częściowo wzięli na siebie ciężar wzrostu opłat. Tym samym ich marża spadła. Wynosi teraz najwyżej kilka procent i to tylko wówczas, gdy uda się wygenerować duże obroty.

A to jest coraz trudniejsze. Zwłaszcza, że w tym roku kryzys dopadł rynek wódki. Według danych Nielsena, sprzedaż w I kwartale roku była niższa o 2,5 proc. niż rok wcześniej. W II kwartale nie doszło do większych zmian. Wszystko wskazuje na to, że ten rok przyniesie spadek na wartym około 10 mld zł rynku.