Prezydent Mysłowic w ramach oszczędności od dziś wyłączył oświetlenie przy 17 ulicach. Tych, przy których mieszkają opozycyjni radni. Mysłowickie ciemności bulwersują mieszkańców. Płacimy podatki i nie powinniśmy brać udziału w urzędowych przepychankach - mówią.

To jest żenujące, ludzie będą się bali wyjść z domu po zmroku! Pan prezydent niech obetnie sobie pensję, a nam włączy światło - komentują oburzeni mieszkańcy Mysłowic. Martwią się zwłaszcza o dzieci, które czasem wracają ze szkoły już po zapadnięciu ciemności.