Drugi dzień wizyty prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Brukseli wypełniony był spotkaniami z czołowymi unijnymi politykami. Rozmawiał między innymi z przewodniczącym Komisji Europejskiej Romano Prodim i komisarzem Guenterem Verheugenem.

Polski prezydent przekonywał między innymi o tym jak bardzo chcemy przystąpić do struktur "Piętnastki". Determinacja naszego kraju może w przyszłości zaowocować trwałością i udaną współpracą z innymi członkami Unii - powiedział Kwaśniewski.

Prezydent apelował przede wszystkim do Francji aby zrobiła co możliwe aby szczyt Unii w Nicei zakończył się sukcesem. Pomyślne sfinalizowanie tego szczytu jest warunkiem poszerzenia Unii. W wywiadzie prasowym przestrzegał przed opóźnianiem poszerzenia i wytracaniem dynamiki ze względu na przypadające w 2002 roku wybory parlamentarne zarówno w Niemczech jak i we Francji. Podczas konferencji prasowej starał się jednak nieco zminimalizować wpływ kampanii wyborczych w obu krajach. Pytany czy udało mu się przekonać swoich rozmówców do ambitnego kalendarza przystąpienia Polski do Unii w 2003 roku odpowiedział: "Jedni są przekonani bardziej, inni są przekonani mniej, inni są w ogóle nie przekonani". Prezydent apelował także kilkakrotnie o determinację po obu stronach: polskiej i unijnej.

07:30