Mostostal rezygnuje z sądowej walki o kontrakt na budowę stadionu we Wrocławiu - twierdzą urzędnicy tamtejszego magistratu. Tak interpretują pismo od konsorcjum - Mostostal proponuje „rozmowy w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji w formie rokowań”.

Jak usłyszał od rzeczniczki Mostostalu reporter RMF FM Maciej Stopczyk, żadne decyzje jeszcze nie zapadły, a więc konsorcjum nie wyklucza także zaskarżenia decyzji miasta do sądu. Ostateczne stanowisko w tej sprawie ma zostać ogłoszone na początku przyszłego tygodnia.

Urzędnicy choć – jak mówią -pewni wygranej w sądzie, na pewno zdają sobie sprawę z tego, że ewentualny proces nawet o kilka miesięcy może opóźnić wprowadzenie na plac budowy nowego wykonawcy. Poza tym gra toczy się także o odszkodowanie, którego będzie się domagać miasto.

Nieoficjalnie mówi się, że to właśnie miałoby być przedmiotem zaproponowanych przez Mostostal rozmów, w zamian za odstąpienie od naliczania opłat konsorcjum zrezygnowałby z sądowego pozwu.