Do 11 sierpnia prokuratura ma czas na sformułowanie aktu oskarżenia wobec kardiochirurga Mirosława G. Dziś prokuratura okręgowa w Warszawie potwierdziła umorzenie śledztwa w wątku dotyczącym zabójstwa pacjenta. Na Mirosławie G. ciąży jeszcze 45 zarzutów korupcyjnych.

Dzisiaj warszawska prokuratura umorzyła śledztwo przeciwko niemu w wątku dotyczącym zabójstwa pacjenta. Nadal toczy się postępowanie w sprawie korupcyjnej.

Według informacji reporterów RMF FM Marka Balawajdra i Romana Osicy, doktor Mirosław G. przy stole operacyjnym może stanąć już po wakacjach. Do tego czasu będzie udzielał kardiochirurgicznych konsultacji. Pierwszych pacjentów może zacząć przyjmować w przyszłym miesiącu. Kardiochirurg w ciągu kilku dni ma podpisać dwa kontrakty. Pierwszy z jednym z krakowskich prywatnych szpitali, drugi – z publiczną placówką w Warszawie.

Złożeniu oferty pracy Mirosławowi G. zaprzecza dyrekcja szpitala MSWiA w Warszawie. Dyrekcja Szpitala Klinicznego MSWiA nie kontaktowała się w żaden sposób z Mirosławem G. - oświadczenie tej treści dyrektor Elżbieta Chojnacka przesłała do redakcji RMF FM.

Adwokat Mirosława G. Magdalena Bentkowska-Kiczor potwierdziła w rozmowie z reporterami RMF FM rychły powrót do pracy jej klienta. Jednocześnie zapewniła, że kardiochirurg będzie pracował w kraju. Pan doktor Mirosław G. jest przede wszystkim zainteresowany pracą w Polsce i niesieniem pomocy polskim pacjentom - stwierdziła. Sam doktor na razie nie komentuje decyzji prokuratury.

Jest formalna decyzja prokuratury

Warszawska prokuratura wydała formalną decyzję o umorzeniu śledztwa w sprawie rzekomego spowodowania śmierci pacjenta przez doktora Mirosława G. Reporterzy RMF FM ustalili, że na tę decyzję decydujący wpływ miała ostatnia ekspertyza biegłego z Niemiec. Profesor Roland Hetzer nie dopatrzył się żadnych błędów w leczeniu pacjentów.

Prokuratorzy umorzyli trzy zarzuty - zarzut zabójstwa, czyli przypadek Jerzego G., którego dr G. operował przy stwierdzonym zapaleniu płuc; zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia Floriana N., u którego podczas operacji pozostał w komorze serca gazik; a także zarzut rzekomego nakłaniania jednego z lekarzy szpitala MSWiA do poświadczania nieprawdy w dokumentacji.

W chwili obecnej postanowienie to jest nieprawomocne. Treści jego uzasadnienia nie znają jeszcze strony, ponieważ wydane zostało w dniu wczorajszym - powiedziała dziennikarzom RMF FM Katarzyna Szeska, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej. To uzasadnienie jest bardzo obszerne, liczące ponad 40 stron - zaznaczyła.

Umorzenie tego wątku śledztwa jest kłopotliwe dla Zbigniewa Ziobry, który został oskarżony przez lekarza o zniesławienie za słynne zdanie na konferencji: „Przez tego pana nikt już życia pozbawiony nie będzie”. Były minister sprawiedliwości ma teraz niewielkie szanse na wygraną w sądzie.