Moje porozumienia z PiS dotyczy jedynie spraw programowych i wspólnych głosowań. Jeśli z jakiś powodów umowa zostanie przez PiS zaniechana czy złamana to oddaję mandat i rezygnuję ze startu w kolejnych wyborach - zadeklarował lider Kukiz'15 Paweł Kukiz.

Kukiz na swoim profilu na Facebooku odniósł się do sugestii, że mógłby wejść do rządu. Uprzejmie melduję, że nie zamierzam i nie zamierzałem wchodzić do rządu, spółek skarbu, itp. - napisał muzyk. Moje porozumienie z PiS dotyczy jedynie spraw programowych i wspólnych głosowań - zapewnił.

W zamian za nasze wsparcie przy kluczowych ustawach w Polskim Ładzie PiS zobowiązał się uchwalić nasze projekty - ustawę antykorupcyjną, antysitwową, sędziów pokoju, dzień referendalny w samorządach, pakiet ustaw rolnych i powołać zespół do prac nad taką zmianą ordynacji wyborczej, by każdy obywatel otrzymał INDYWIDUALNE (w miejsce "stadnego") prawo wyborcze - podkreślił.

Muzyk podkreślił też, że z PiS umówił się, że najpierw musi być przegłosowany projekt Kukiz'15, a dopiero po tym jego koło pomaga PiS głosować przy Polskim Ładzie. Jeśli zaś z jakiś powodów umowa ta zostanie przez PiS zaniechana czy złamana to oddaję mandat i rezygnuję ze startu w kolejnych wyborach. Bo dalsze siedzenie w tym bagnie, bez możliwości wprowadzenia KLUCZOWYCH dla dobra wspólnego ustaw, nie ma żadnego sensu. Ani to dla mnie "koryto", ani satysfakcja - napisał Kukiz.

Na przełomie maja i czerwca Kukiz'15 i PiS podpisały umowę o współpracy programowej. Pierwszym efektem porozumienia było wpłynięcie do Sejmu - w pierwszych dniach czerwca - projektu tzw. ustawy antykorupcyjnej, czyli nowelizacji m.in. Kodeksu karnego. Pod projektem podpisali się posłowie Kukiz'15 oraz PiS i koła Polskie Sprawy.