Komisja Europejska wnioskuje o kary dla Polski za niewykonanie decyzji Trybunału Unii Europejskiej z 27 lipca o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej. Nie podaje jednak żadnej kwoty - informuje korespondentka RMF FM w Brukseli. Decyzję pozostawia trybunałowi. W piątek resort środowiska poinformował, że czeka na oficjalną informację Trybunału. I że odpowie w przewidzianym terminie.

Komisja Europejska zaznaczyła, że kary dla Polski mają mieć charakter odstraszający i proporcjonalny do wagi naruszenia unijnego prawa. Powołuje się na art. 279 Traktatu, który podczas poniedziałkowej rozprawy w Luksemburgu sugerował pełnomocniczce KE sędzia Trybunału.

Do tej pory w skargach o niewykonanie wyroku KE zawsze podawała Trybunałowi kwotę bazową o jaką występuje. Tym razem Komisja Europejska chce, żeby to wiceprezes Trybunału sam zasądził karę. Zaskakujące jest to, że Polska ma teraz 4 dni na ustosunkowanie się do sprawy, mimo, że zrobiła to już w ostatni poniedziałek. Nasz kraj poinformował, że jest przeciwny nakładaniu kar. Jeżeli nie ma wyznaczonej kwoty to trudno jest cokolwiek komentować.

Rozmówcy korespondentki RMF FM w Brukseli i w Trybunale Unii Europejskiej przyznają nieoficjalnie, że to "dziwna sytuacja". Widać, że w tej sprawie decyduje się w oparciu o inne przepisy niż do tej pory. Ale również sama sytuacja też jest nowa.

"Nie mamy oficjalnego powiadomienia"

Czekamy na oficjalną informację Trybunału Sprawiedliwości UE dot. wniosku KE - poinformował w piątek rzecznik resortu środowiska Aleksander Brzózka. Dodał, że w przewidzianym terminie ministerstwo udzieli odpowiedzi Trybunałowi.

Nie otrzymaliśmy jeszcze oficjalnego powiadomienia od Trybunału, że taki wniosek (Komisji Europejskiej - PAP) wpłynął. Oczywiście po jego otrzymaniu, po zapoznaniu się z jego treścią odniesiemy się w terminie ustalonym przez Trybunał - powiedział. W terminie czterech dni od oficjalnego powiadomienia o wniosku Komisji przez Trybunał, Polska będzie mogła odnieść się do dokumentu. Realizujemy postanowienie wiceprezesa Trybunału z 27 lipca. Realizujemy prawo europejskie, prowadzimy w puszczy tylko takie działania, które mają na celu ochronę zagrożonych siedlisk i gatunków oraz zapewnienie bezpieczeństwa publicznego - podkreślił Aleksander Brzózka.


Podczas poniedziałkowego posiedzenia pełnomocniczka KE Katarzyna Hermann poinformowała, że "Rzeczpospolita Polska naruszyła postanowienie wiceprezesa Trybunału (ws. zakazu wycinki)". Przedstawiła obrazy satelitarne i zdjęcia z Puszczy, które KE otrzymała od przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego. Równocześnie, jak donosił korespondentka RMF FM, pełnomocniczka KE była kompletnie nieprzygotowana w tej sprawie. Myliła regulamin Trybunału z traktatami Unii Europejskiej. Początkowo nie chciała wnioskować o kary dla Polski. To wiceprezes Trybunału Antonio Tizzano "naprowadzał ją na trop". Katarzyna Hermann z KE nawet wtedy wnioskowała o sankcje a nie o kary okresowe.

Minister środowiska Jan Szyszko w poniedziałek był zdziwiony przebiegiem wysłuchania. Dla nas jest to niezwykle dziwne, dlatego że... Europejski Trybunał Sprawiedliwości, sam pan wiceprzewodniczący - jeszcze nie widziałem takiej sytuacji, aby sam sugerował temu, który pozywa Polskę, żeby nie tylko doprecyzował, ale żeby również ewentualnie zaostrzył swoje żądania - powiedział.

Jak donosiła korespondentka RMF FM, to "dziwne" zachowanie wiceprezesa wynikało z tego, że do tej pory nigdy nie zdarzyło się, żeby jakiś kraj nie dostosował się do decyzji Trybunału Unii Europejskiej.

Zarówno Trybunał, jak i Komisja Europejska wypracowują dopiero procedury i wyraźnie zastanawiają się, jak zinterpretować unijny traktat w takiej sytuacji.

Trybunał pod koniec lipca nakazał natychmiastowe wstrzymanie wycinki Puszczy

Trybunał podjął pod koniec lipca decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej na obszarach chronionych. To środek tymczasowy, o który wnioskowała KE. Resort środowiska w odpowiedzi do Trybunału Sprawiedliwości UE napisał na początku sierpnia, że wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej, jak tego chce Komisja Europejska, spowoduje szkody w środowisku o szacowanej wartości 3,2 mld zł.

Według ministerstwa środowiska jego działania są zgodne z przepisami dyrektyw ptasiej i siedliskowej, a nawet niezbędne dla ochrony przyrody. Przeciwnego zdania jest KE, która rozpoczęła procedurę o naruszenie prawa unijnego w Polsce, twierdząc, że te regulacje nie są przestrzegane. Obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.

Puszcza Białowieska jest jednym z najcenniejszych obiektów przyrodniczych Europy i Polski. Puszcza po stronie polskiej zajmuje ok. 60 tys. ha powierzchni, z czego ok. 10 tys. ha stanowi Białowieski Park Narodowy. Pozostałą część zajmują trzy nadleśnictwa gospodarcze (Browsk, Hajnówka, Białowieża).


(ug)