Przedstawiciele organizacji Falun Gong, zwalczanej przez władze w Pekinie, złożyli w prokuraturze w Warszawie wniosek o zatrzymanie w Polsce Jia Qinglina. To jeden z najważniejszych ludzi władzy w Pekinie. Do Polski przyleciał na zaproszenie marszałka Senatu Bogdana Borusewicza.

Spotka się również z prezydentem, premierem i marszałkiem Sejmu. Towarzyszą mu wiceszef chińskiej dyplomacji i wiceminister handlu oraz spora grupa chińskich biznesmenów.

Przedstawiciele organizacji Falun Gong domagają się również, by przewodniczący Chińskiej Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej został uznany winnym zbrodni ludobójstwa.

Zarzutami ludobójstwa i tortur dla Jia Qinglina zajmował się już hiszpański trybunał konstytucyjny i tamtejszy sąd. Wciąż nie wydał ostatecznego orzeczenia. Organizacje walczące o prawa człowieka zarzucają natomiast byłemu burmistrzowi Pekinu, że za jego rządów w stolicy Chin doszło do największej liczby zbrodni przeciwko członkom Falun Gong. To zresztą tylko jeden z długiej listy zarzutów, która dziś wraz z wnioskiem o zatrzymanie trafiła do warszawskiej prokuratury.

Borusewicz: Nie czuję dyskomfortu. Trzeba zapraszać różnych ludzi

Nie czuję żadnego dyskomfortu. Mam obowiązki, które muszę wypełniać - tak marszałek Senatu i były opozycjonista Bogdan Borusewicz tłumaczył w rozmowie z reporterką RMF FM Agnieszką Burzyńską zaproszenie do Polski Jia Qinglina. Jak mówił, zapraszać trzeba różne osoby. Moim obowiązkiem jest także utrzymywanie kontaktu z władzami chińskimi. Zaś te zarzuty są zarzutami naprawdę na wyrost. Zapewniam panią, że sprawy praw człowieka były także poruszone - wyjaśniał Borusewicz.

Jak zatem poruszał delikatną kwestię praw człowieka? Ustnie, proszę pani, ustnie - brzmiała lakoniczna odpowiedź.

Co dokładnie marszałek miał do powiedzenia chińskiemu gościowi, pozostaje tajemnicą. Wiadomo jedynie, że Bogdan Borusewicz zaprotestował przeciwko nazywaniu przez chińskie władze tegorocznego noblisty przestępcą. W odpowiedzi usłyszał, że według chińskich władz to jest przestępca. Koniec kropka.