Koniec negocjacji między Unią Europejską a krajami kandydującymi premier Belgii Guy Verhofstadt przewiduje dopiero na przyszły rok. Jednak nie wyklucza przyspieszenia, jeśli Polska potwierdzi dobre rezultaty minionego roku.

"W raporcie Komisji Europejskiej było przewidziane, żeby negocjować pod przewodnictwem Szwecji, potem Belgii i zakończyć negocjacje pod przewodnictwem Hiszpanii. Niektórzy mówią mi, że może moglibyśmy przyspieszyć z pewnymi krajami. Jeśli to możliwe, dlaczego nie?" - powiedział premier w przeddzień wtorkowej wizyty w Polsce. Jednak nie zależy to tylko od państw Unii, ale przede wszystkim "od waszych rezultatów. O tym właśnie będziemy dyskutować jutro. Chcecie przyspieszyć możliwie jak najbardziej. Jestem za tym, ale musi to być oparte na obiektywnych kryteriach i rezultatach" - podkreślił Verhofstadt.

Belgia będzie przewodniczyć Unii w drugiej połowie roku, przejąwszy pałeczkę od Szwecji. Verhofstadt rozpoczyna od Polski serię wizyt w krajach kandydujących, aby przygotować się do kierowania negocjacjami w czasie swego przewodnictwa. W końcu roku przekaże pałeczkę Hiszpanii, która stanie na czele Unii na pierwszą połowę 2002 roku.

00:20