Nie będzie odpoczynku od polityki. Choć wybory prezydenckie za nami, to już niedługo odbędą się kolejne - do samorządów. A to oznacza, że znów czeka nas kampania wyborcza.

Kadencje kilkudziesięciu tysięcy gminnych, powiatowych i wojewódzkich radnych, a także 2,5 tysiąca wójtów, burmistrzów i prezydentów miast kończą się 12 listopada tego roku. Najpóźniej do 13 października premier wyznaczy więc termin nowych wyborów. Zgodnie z prawem, odbędą się one między 14 listopada 2010 a 9 stycznia 2011 roku.

Na razie wyborcy robią sobie odpoczynek od polityki. Mało kto myśli o tym, na kogo głosować pod koniec roku. Wiadomo - wakacje są ważniejsze.

Warto jednak już teraz się nad tym zastanowić. Choć stanowisko wójta nie jest tak prestiżowe jak prezydenta Polski, to jednak lokalni włodarze mają największy wpływ na nasze codzienne życie. To oni podejmują decyzje, które ulice naszych miast będą remontowane, gdzie będziemy stać w korkach i czy dla naszych dzieci wystarczy miejsc w przedszkolach.

A tymczasem wybory samorządowe nie cieszą się wielką popularnością. W 2006 roku frekwencja wyniosła niecałe 50 procent - i to nie wszędzie, bo np. rady miast powiatowych wybrało niecałe 40 procent mieszkańców tych miast.