Inspekcja Transportu Drogowego musi kupić kilkaset workow, aby zasłonić te maszty, których do 1 lipca nie wyposaży w urządzenia rejestrujące - ustalił reporter RMF FM Paweł Świąder. Jak się okazało pół roku na pełne uruchomienie automatycznego systemu fotoradarów to zbyt krótko.

Do końca marca Inspekcja będzie zbierać informacje o liczbie i miejscach w których stoją fotoradary. Dopiero wtedy zapadną decyzje, które maszty znikną a które przy drogach zostaną. Nie wystarczy czasu, żeby po pełnym przetargu kupić do nich fotoradary.

Wtedy zarówno znak jak i maszt będą zasłonięte. Tak jak w tej chwili wygląda zasłanianie znaków drogowych- tłumaczy Aleksandra Kobylska z ITD.

Efekt będzie taki, że z polskich dróg znikną maszty, które do tej pory "prewencyjnie" powodowały u kierowców zdjęcie nogi z gazu. Warto dodać, że na razie budowaniem skomplikowanego systemu zajmują się w Inspekcji dwie osoby: dyrektor i jego podwładny.