Straty polskich firm w wyniku działania przestępców wynoszą w tym roku już 1,2 mld zł - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Policja alarmuje, że oszuści podszywają się pod nazwy wiarygodnych instytucji, by wyłudzać ogromne sumy.

W tym roku tego typu przestępstw było o 8 procent więcej niż w ubiegłym. Pocieszający jest tylko fakt, że skuteczność policji w odnajdywaniu sprawców wynosi 95 procent. Nie dotyczy to jednak straconych pieniędzy.

Na policję niemal codziennie zgłaszają się nowi poszkodowani, oszukani przez fikcyjne Stowarzyszenie Studentów i Absolwentów Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Straty spowodowane kilkumiesięcznym działaniem tego stowarzyszenia szacuje się na 20 mln zł. Na liście poszkodowanych znalazły się duże firmy, drobni przedsiębiorcy, a nawet IPN. Kontrahenci liczyli, że zrobią interes z poważnym stowarzyszeniem i przekazywali mu swoje produkty, spokojnie czekając na uregulowanie faktur.

Inna grupa podszyła się pod Służbę Wywiadu Wojskowego i założyła bankowe konto. W końcu "oficer", w obowiązkowych ciemnych okularach, pojawił się u warszawskiego dilera Jeepa i złożył zamówienie na 30 Jeepów Rangerów (każdy wart około 150 tysięcy złotych). Tym razem jednak przekręt nie wyszedł, gdyż diler zażądał zbyt dużej zaliczki.