Ze sporymi problemami muszą się liczyć kierowcy w śródmieściu Katowic. O dziesiątej na ulicach pojawiło się tam kilka tysięcy górników. Domagają się, by Skarb Państwa zagwarantował prywatyzację branży, a także by pieniądze z prywatyzacji trafiły bezpośrednio do spółek węglowych, a nie do budżetu państwa.

Górnicy zaczęli manifestację przed katowickim Spodkiem, a później przez rynek, plac Miarki i ulicę Jagiellońską przejdą przed urząd wojewódzki. To ścisłe centrum miasta. Policja może czasowo wstrzymywać ruch, a to oznaczałoby kłopoty dla wszystkich - kierowców samochodów osobowych, miejskich autobusów, a także tramwajowych motorniczych. Z powodu manifestacji i wiecu w okolicach urzędu wojewódzkiego mogą też być kłopoty z parkowaniem.

I tak do godziny 13, kiedy manifestacja ma się skończyć.