Poseł Krzysztof Gawkowski powiedział w sobotę, że Lewica będzie domagała się przesunięcia wtorkowego posiedzenia Sejmu, jeżeli "rząd Mateusza Morawieckiego do poniedziałku rano nie wyśle informacji o ostatecznym kształcie Krajowego Planu Odbudowy".

Okres pandemii pokazał, że wielu pracowników będących na śmieciówkach zostało pokrzywdzonych. Miejsce i rola Lewicy w parlamencie to budowa odpowiedzialnego zaplecza dla tych wszystkich ludzi, którzy potrzebują wsparcia. W najbliższych miesiącach złożymy pakiety ustaw, które będą dokładnie opisywały te wszystkie programowe hasła i wskazywały na to, jak Lewica chce być blisko ludzi - mówił Gawkowski podczas obchodów 1 Maja pod pomnikiem Ignacego Daszyńskiego w Warszawie.

Gawkowski przypomniał, że 1 maja to Święto Pracy, ale też kolejna rocznica wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Unia w nas inwestowała, a my pokazaliśmy, że jesteśmy Europejczykami. To Lewica wprowadziła Polskę do UE. To rząd Lewicy walczył o dobre, mocne miejsce Polski w Zjednoczonej Europie - podkreślał.

Dziś Lewica mówi "tak" dla Unii Europejskiej i dla wielkiego planu odbudowy, bo te pieniądze powinny tutaj w Polsce być. Powinny być jednak jasno i konkretnie spisane cele. (...) Jeżeli mamy głosować fundusz odbudowy przed wysłaniem go do Komisji Europejskiej, to na to nie może być zgody. Jeżeli rząd Mateusza Morawieckiego nie wyśle do poniedziałku rano informacji o ostatecznym kształcie Krajowego Planu Odbudowy, Lewica będzie się domagała, aby wtorkowe posiedzenie Sejmu zostało odłożone - zapowiedział Gawkowski. Nie ma pośpiechu, jeżeli nie będą spełnione wszystkie warunki, które zagwarantują, że pieniądze będą dobrze wydawane, a wspólnota będzie mogła nad tym czuwać, a Polacy będą zadowoleni - dodał.

Gawkowski powiedział, że "Lewica zawsze ma serce po lewej stronie" i "nie wyrzeknie się swoich ideałów". Stoimy po stronie pracownika, godności, odpowiedzialności i po stronie Europy - mówił.