Premier Finlandii, Paavo Lipponen, przeprosił w niedzielę społeczność żydowską za ekstradycję ośmiu Żydów do nazistowskich Niemiec w 1942 roku.

"Ta ekstradycja była wstydliwym momentem w fińskiej historii. Czynu tego nie da się cofnąć, ani wytłumaczyć jako rezultatu szczególnych okoliczności" - powiedział Lipponen podczas uroczystości odsłonięcia pomnika upamiętniającego ofiary. Ceremonia zbiegła się z 58. rocznicą wydalenia ośmiu niefińskich Żydów pochodzenia środkowoeuropejskiego, zatrzymanych przez państwową policję i przekazanych do Gestapo w Helsinkach, skąd zostali przetransportowani do Estonii i później do Polski. Tylko jeden z nich przeżył po tym, jak zostali wysłani do Auschwitz w 1943 roku. W latach 1941-44 Finlandia walczyła u boku Niemiec ze Związkiem Radzieckim na mocy kłopotliwego paktu (zawartego przeciwko Związkowi Radzieckiemu) mając w swoich szeregach fińskich Żydów, którzy walczyli na linii frontu. Helsinki odcięły się od Niemiec w 1944 roku i zawarły pokój z Moskwą, w ten sposób zachowując niezależność państwową. Finlandia nie przeprosiła za swój pakt z nazistowskimi Niemcami w czasie II Wojny Światowej, ponieważ – jak utrzymuje większość Finów – ich kraj nie miał wyboru po krwawym ataku Stalina na Finlandię w 1939 roku. Podkreśla się, że - pomimo presji ze strony Niemiec, Finlandia odmówiła podjęcia jakichkolwiek kroków przeciwko dwóm tysiącom fińskich Żydów. Przeciwnie - mogli oni cieszyć się wszystkimi swobodami obywatelskimi w czasie trwania wojny. Dziś w Finlandii mieszka około 1500 Żydów.

00:30