Facebook wydał konserwatywnym użytkownikom swoistą wojnę - pisze "Rzeczpospolita". Dziennik podkreśla, że portal masowo kasuje treści i blokuje tych, którzy promują wartości sprzeczne z lewicowym światopoglądem.

"Na początku września administracja portalu po raz kolejny czasowo zablokowała konto publicysty i podróżnika Wojciecha Cejrowskiego. Opublikował bowiem zdjęcie z sopockiej restauracji, na której widniała kartka "Nie obsługujemy Rosjan". Facebook uznał, że przedstawia ono treści nieodpowiednie" - pisze dziennik. Zauważa, że za niestosowne nie są uznawane strony takie jak "Żołnierze Przeklęci" (obrażająca żołnierzy antykomunistycznego podziemia), "Jan Paweł Drugi zaj...ł mi szlugi" czy "Wstydzę się Jezusa".

"Ideały wolnościowe wpisane są w ideę funkcjonowania internetu" - podkreśla w rozmowie z "Rzeczpospolitą" dr hab. Magdalena Szpunar z AGH. Szybko jednak się okazało, że stał się on areną, na której mamy do czynienia z cenzurą tak doskonałą, że nie jest zauważana przez większość użytkowników" - zastrzega.

W weekendowej "Rzeczpospolitej" także:

- Mobilna moda zmienia nasze przyzwyczajenia

- Książę ma ambicje zostać królem pop

- Panu Bogu świeczkę, diabłu ogarek