W ręce Straży Granicznej wpadł 25-letnia obywatelka Ukrainy, która dwukrotnie zmieniła nazwisko, by wjechać do Polski. Kobieta złożyła do wojewody śląskiego wniosek o zamieszkanie na czas oznaczony. Wówczas okazało się, że przebywa w Polsce nielegalnie.

Kobieta przyjechała tu w chwili, gdy obowiązywał ją jeszcze 3-letni zakaz wjazdu na terytorium Polski. Zakaz otrzymała po tym, jak wojewoda podkarpacki zdecydował o wydaleniu jej z powodu naruszenia przepisów ustawy o cudzoziemcach, którego dopuściła się podczas poprzedniego pobytu w Polsce. Początkowo - zgodnie z decyzją wojewody - opuściła Polskę, ale - jak się okazało - nie miała zamiaru podporządkować się zakazowi. By go ominąć, zmieniła na Ukrainie swoje dane personalne i dzięki nim uzyskała nowy paszport. Na jego podstawie kilkakrotnie przyjeżdżała później do Polski.

Co ciekawe, zajmując się tą sprawą Straż Graniczna ustaliła, że Ukrainka nie pierwszy raz zmieniła swoje dane, by ominąć zakaz wjazdu do naszego kraju.